Poetka Ludowa Ewa Czarnota
Wiersze poetki ludowej Ewy Czarnoty zamieszkałej w Wólce Łagowskiej gmina Przyłęk.
Pani Ewa Czarnota jest poetką ludową ,która napisała w wolnych chwilach bardzo dużo wierszy dotyczących: pracy , życia ,zwyczajów , obrzędów ,oraz wydarzeń dotyczących terenu naszej gminy . Wraz z mężem prowadzi gospodarstwo rolne w Wólce Łagowskiej . Mieszkańcy Wólki Łagowskiej darząc ją zaufaniem powierzyli jej funkcję sołtysa wsi.
Za zgodą Pani Ewy prezentujemy część wierszy , które nigdy nie zostały opublikowane - w oczekiwaniu na sponsora czekają na publikację. Oto część z nich:
Na Imieniny Pana Jana
Gromadnie my tu idziemy,
Panie Janie winszujemy,
Bo w pamięci wciąż żyjesz,
Bo w pamięci wciąż żyjesz.
Twoje pieśni , twoje treny ,
Po wsze czasy znać będziemy,
Bo w pamięci wciąż żyjesz ,
Bo w pamięci wciąż żyjesz.
Młodzież cała , dziatwa mała ,
Twe utwory zapoznała ,
Więc w pamięci wciąż żyjesz ,
Więc w pamięci wciąż żyjesz.
I chłop prosty też zrozumiał ,
Coś napisał , coś ty umiał ,
Więc w pamięci wciąż żyjesz ,
Więc w pamięci wciąż żyjesz .
Hołd dziękczynny ci niesiemy ,
Panie Janie z naszej ziemi ,
Bo w pamięci wciąż żyjesz ,
Bo w pamięci wciąż żyjesz .
Zawiść
Ukochany polski narodzie ,
Czyżby życzliwość była u nas nie w modzie ,
Bo zawiść jak hydra głowę podnosi ,
Gdy u sąsiada dostatek zagości ,
Gdy biedę będziesz co dzień kosztować ,
Będą się cieszyć ,
Niedorajdą cię zwać.
Gdzie ta życzliwość , ta staropolska ,
Gdy do sąsiada po wszystko się szło ,
Po szczyptę soli , kawałek chleba ,
Nafty na paczkę , co tylko trzeba ,
Gosposia jedna drugiej nosiła ,
Co tylko w domu uwarzyła :
Kapustę z grochem , pierożków parę ,
To był codzienny dla się podarek .
I ścieżka przez pole do kumy była ,
By droga do niej się nie dłużyła .
Zarosły ścieżki dziś do sąsiada .
Dziś już jak dawniej tak nie pogadasz ,
Bo każdy za groszem śpieszy ,
Skromny dostatek już go nie cieszy ,
Życzliwość z serca gdzieś zatracili ,
W zamian nowe maniery nabyli .
Zawiść , zachłanność to ich zalety ,
Na to lekarstwa nie ma niestety
Biesiada
Biesiada , biesiada przyjechać tutaj bardzom rad
By posłuchać gadki starej , dla mych uszu bardzo jarej ,
I muzyki tej „ od ucha „ , tej co dziad mój także słuchał ,
By nie poszła w zapomnienie takie nasze jest życzenie .
Śpiewki stare to raj duszy , kogoż ona to nie wzruszy ,
Gdy ją śpiewa babcia stara , jakaż piękna to jest gwara .
Te bajania , obertasy ,obrzędy które słychać było wszędy
Dziś żal ściska serce moje gdy ja słyszę , że to ładne , słuchać godne,
Lecz przeżytek i nie modne .
Lecz my inną puentę mamy ,
Tradycji naszych dziadów zaprzepaścić nie damy .
Jak dziecię będziemy je pielęgnować ,
I w swych domach kultywować .
Znów biesiada
Jak co roku znów biesiada ,
Więc pośpiewać dziś wypada ,
Stare pieśni , pastorałki ,
Niech zagrają skocznie grajki ,
I kwilą nam skrzypeczki ,
I zabębnią bębeneczki ,
Starą gadkę babcia powie ,
I zawarte w niej przysłowie ,
Z nich czerpiemy wszak morały ,
Bo człek nie jest doskonały .
Swej tradycji zadość dajmy ,
Swe zwyczaje zachowajmy .
A gdy je dzieciom przekażemy ,
To spokojnie spać będziemy ,
Tą kulturę narodową ,
Bo będziemy zawsze sobą .
Jam ukochał
Jam ukochał rodzinną mą ziemię ,
Jak ukochał ją ojciec i dziad ,
Bo czuję codziennie jej natchnienie ,
Ona dla mnie to cały mój świat .
Wielkim szczęściem mieć kawałek chleba
Gdy drugiemu można go dać ,
Bo do szczęścia nam więcej nie trzeba ,
Gdy dookoła jest syty mój brat .
Jak szeroka rodzinna ma ziemia ,
Wszędzie żyje ma chłopska brać ,
Sieje zboże dla naszego chleba ,
By obdzielić nim cały świat .
Dziękczynne za plony
Przyszliśmy w pokłonie Panie Boże podziękować :
Za plony , za zebrane zboże ,
Za deszcz i słońce ,
Za wiatr co wieje ,
Za pomoc przy pracy ,
Za daną nadzieję - na jutro której tak potrzeba ,
Za wsparcie na co dzień ,
Za dostatek chleba .
Idę pośród łanu żyta
Idę sobie pośród łanu żyta ,
Które właśnie dziś zakwita ,
Kłosy pięknie się kłaniają ,
Że są wdzięczne , znak mi dają ,
Za pot z czoła ulany w rolę ,
Za pług co zaorał pole ,
Za tę bronę co gładziła ,
I za rękę , która ziarno rozrzuciła .
Jak nie kochać
Jak nie kochać ziemi mojej ,
Od pokoleń chłopskiej roli ,
Serce całe się raduje ,
Gdy jej piękność obejmujesz .
Te zagony poorane ,
Zboża piękne jak poranek ,
Jak kropelki srebrnej rosy ,
Tak przepiękne są te kłosy .
Koniczyny kwiat czerwony ,
Rzepakowy łan złocony ,
Chabrów błękit pośród zboża ,
Nad tym piękna jasna zorza .
Przystroiła to swym blaskiem ,
Jak zieloną łąkę jaskier .
Tak przepięknie na tej ziemi ,
Tak od wiosny do jesieni .
Kochają ją gospodarze ,
Dla każdego ma coś w darze .
Dzisiaj ostatnia
Dzisiaj już ostatnia twoja droga ,
Żegnasz się z nami idziesz do Boga ,
Chociaż tak trudno żegnać się z tobą ,
My też przyjdziemy tą samą drogą .
Bo kres wędrówki ziemskiej nam dany ,
I nikt z nas nie wie kiedy będzie wezwany .
Wyproś swe łaski u Pana Boga .
Wyjdź na spotkanie w tych boskich progach ,
Bo my nadzieję od Boga mamy , że
Się po śmierci z Tobą spotkamy .
Danego czasu nie zmarnujemy ,
Gdy Bóg nas wezwie - gotowi będziemy .
Przyszliśmy posprzątać
Przyszliśmy posprzątać dom ,
Dom ostatniej drogi ,
Z pokorą chylę skroń ,
Z zadumą stoję przy grobie ,
I nasuwa się myśl ,
Jak prędko ten czas leci ,
Do tej ostatniej przystani ,
Przyjdą wszystkie dzieci ,
I choć ważniejsze są dobra doczesne ,
I wszelkie zaszczyty ,
Czy starczy na drogę- tu,
Ten doczesny dowód niezbity.
Na wigilię
Dzięki Panie , że nam dajesz zasiąść do stołu wigilijnego
Prastarym zwyczajem , że się dziś wszyscy spotkamy ,
I dla się nawzajem tyle życzliwości mamy ,
I znikną z serc naszych wszelkie urazy ,
I chwil bolesnych mniej się już zdarzy ,
Przy białym obrusie , opłatku na sianie ,
Znów narodziny Twoje będziemy przeżywać Panie .
Kij w mrowisko
Kiedy włożysz kij w mrowisko ,
Odezwie się wokół wszystko ,
Wszelkie żale , pomówienia ,
Każdy by coś wokół zmieniał ,
Szuka winy u bliźniego ,
By nie zacząć tu od niego ,
By nie wytknąć mu przywary ,
Nie wypada bo lis stary ,
Choć przykładu sam nie daje ,
Za to wszystkich chętnie łaje ,
Myśl przewodnia tego wątku ,
Wszyscy winni ja w porządku .
Na promocję gminy
Mina będzie uśmiechnięta
Gdy przyjedziesz do Przyłęka
Gmina wiejska jest prześliczna
Żywność tu ekologiczna
Tu rezerwat żółwia mamy
Wieś Borowiec nazywamy
Tu z tradycją gospodynie
Tu gościnność cię nie minie
Tu gościnność staropolska
Od pokoleń tak jak Polska
Wisła płynie przez Lucimię
Zalew z plażą tuż przy gminie
Blisko stąd do Kazimierza
Prom przez Wisłę tu przemierza
Zamek stoi tuż nad rzeką
Tu w Janowcu niedaleko
Wieszcza Jana okolica
Tu Czarnolas cię zachwyca
Od pokoleń jak wieść niesie
Są sobótki w Czarnolesie
Tu są śpiewy , piękne grania
Tu wciąż wianków jest puszczanie
A w powiecie tu w Zwoleniu
Stoi wieszcz Jan na kamieniu
Tu w Sycynie on zrodzony
Kochanowskich ród wsławiony
Choć nizina , są tu górki
Choć brak puszczy , lasów wiele
Tu prześliczna czysta zieleń
Żywność mamy tanią , zdrową
Z ekologią żeśmy zmową
Łączność ze światem owszem mamy
Wodociągi posiadamy
Więc ci życzę dobrej miny
Gdy przyjedziesz do mej gminy
Naszej gminy do Przyłęka
Ja poetka was zachęcam
Bom poetka jest ludowa .
/ Zachęcała Pani Ewa Czarnota /
To , że piszę
To , że piszę to dar Boży
Pan do głowy mi to włożył
Poukładał , strofki , rymy
A ja dzielę się z innymi
To co czuję z serca piszę
Złem się brzydzę i obłudą
Dobro wpisze się na długo
W sercach wszystkich dobrych ludzi
Dobro dobroć w sercach budzi
Dla zwyczaju i przyrody
I na smutki trudnej drogi .
Na jubileusz koła
Gdy nasze koło się zawiązało
To wielu mężów wątpliwości miało
Czy nam potrzebny ten babski klan
Czy on nie będzie przeszkadzał nam
Czy nie ucierpią nasze żołądki
Gdy zaczną baby latać na prządki
Czy nie obarczą dziećmi nas
Czy w polu zrobię wszystko na czas
Swą aktywnością się wykazały
Gdy szkołę we wsi czynem stawiali
Przy boku mężów swych pracowały
I mury szkoły tak powstawały
Dziś wszystkie Panie są już po kursach:
Szycia i kroju , mają swe gusła .
Gotować , piec się nauczyły
Jadłospis mężom swoim zmieniły .
Dziś nowa fala kołem przewodzi
Zespół ludowy wszakże się zrodził
Ludowe śpiewki więc nie zaginą
Po trosze dzięki nam gospodyniom
Jak z bicza strzelił czas nam przeleciał
I tak doszliśmy do dwudziestopięciolecia
Więc sto lat , sto lat żyją nam
Sto lat śpiewajmy do naszych pań .